Emocje były do samego końca – kandydat KO kontra kandydat Lewicy. Zanim nadszedł 21 kwietnia wygrzebywano wszelkie argumenty, nawet te nielicujące z powagą odpowiedzialności za miasto. Drużyna Kukuckiego walczyła z hejtem, brudną kampanią i fałszywymi oskarżeniami.
Najważniejsze jednak były argumenty rzeczowe, wynikające ze znajomości problemów miasta i mieszkańców, ich oczekiwań i szacowanych możliwości. Program Lewicy „Lepszy Włocławek 2.0” przemawiał do ludzi w czasie licznym rozmów z włocławianami na ulicach miasta. W programie tym postawiono na młodych, studentów, seniorów i tych, którzy pracują, są aktywni, a usługi publiczne muszą ich wspomagać, nie utrudniać i kraść czas w oczekiwaniu np. na transport publiczny. Placówki opiekuńcze, ochrona zdrowia, dobre, wyremontowane drogi, ulice, przejścia, przejazdy, to szybsza komunikacja. Logika, zrozumiałe decyzje i determinacja młodego zespołu radnych Lewicy dobrze były przyjmowane w rozmowach o mieście. Ponadto w badaniach wyszło wskazanie, że 72 proc. mieszkańców oczekuje zmiany w rządzeniu miastem. Sprzyjający trend dodawał wiary w sukces.
We własnym, lokalnym gronie działaczy lewicy odbywał się 21 kwietnia wieczór wyborczy kandydata Krzysztofa Kukuckiego. Ciągle jeszcze senatora RP. W „Pałacu Bursztynowym” oczekiwano na ogłoszenie wyników przez kolejne obwodowe komisje wyborcze i wreszcie na ten najbardziej wiarygodny – jest sukces i w II turze wyborów. Kukucki zdobył 14,4 tys. głosów, czyli 56,28 proc. Kontrkandydat Marek Wojtkowski (dotychczasowy prezydent miasta) – 11,2 tys. głosów i 43,72 proc.
Uczestniczący w wieczorze wyborczym wraz z owacjami i gratulacjami odśpiewali „Nasz jest ten kawałek podłogi”, trawestując utwór Mr. Zooba.
Czując się już pełnoprawnymi gospodarzami włocławskiej ziemi, mają do pokonania jeszcze jeden problem. Mianowicie Krzysztof Kukucki zdobył w październikowych wyborach parlamentarnych mandat senatora RP, startując z tzw. Paktu senackiego. Będąc prezydentem miasta nie może łączyć obu funkcji, musi zrezygnować z mandatu senatora (zyskał wtedy poparcie 83 tys. wyborców) oraz stanowiska wiceministra technologii i rozwoju w rządzie D. Tuska. Kiedy więc zostanie zaprzysiężony na prezydenta miasta (kadencja władz samorządowych kończy się 30 kwietnia br.) w pierwszych dniach maja, jednocześnie wygaśnie jego mandat senatorski. Mieszkańców Włocławka i okolicznych gmin i powiatów czekają więc kolejne wybory – uzupełniające – do Senatu RP. Ich termin wyznaczy Prezydent RP. Oznacza to, że wyborcy senackiego okręgu nr 13 znów pójdą do urn. Dotyczyć to będzie powiatów: aleksandrowskiego, lipnowskiego, radziejowskiego i włocławskiego oraz miasta Włocławka. W sumie ponad 250 tys. uprawnionych najpewniej w październiku 2024 r. wybierze nowego senatora.
W tzw. międzyczasie – 9 czerwca wybory do Parlamentu Europejskiego i tak wypełnia się wyborczy rok.
Póki co, gratulujemy Koleżankom i Kolegom z włocławskiej Lewicy sukcesu i życzymy utrzymywania aktywności i grania w jednym zespole dalej, zgodnie. Krzysztofowi Kukuckiemu zaś prowadzenia swej drużyny do kolejnych satysfakcjonujący osiągnięć w rozwoju ukochanego miasta. W Radzie Miasta konieczne będzie zbudowanie trwałej koalicji, bo żadna z sił politycznych nie ma samodzielnej większości (KO – 9 mandatów, Lewica – 8, a PiS – 6). Udanego zatem łączenia wszystkich sił społecznych i politycznych dla dobra Włocławka i jego mieszkańców.
Zobacz zapis pierwszej konferencji prasowej po wyborach: TUTAJ
fot. na stronie głównej Marika Lewandowska ddwłocławek.pl
Opr. nim, 22 kwietnia 2024 r.